Rywalem "Hayemakera" będzie mocno zbudowany Australijczyk Mark de Mori (30-1-2, 26 KO). - Jestem naprawdę szczęśliwy, mogąc znów wyjść do ringu i robić to, co robię w życiu najlepiej. Zawsze stawiałem sobie wysoko poprzeczkę i nadal będę tak robił. Przygotujcie się więc na mój powrót na szczyt - mówił dawny król kategorii cruiser oraz były mistrz wszechwag według federacji WBA na londyńskiej konferencji. - Za mną bardzo długi rozbrat z boksem, podczas którego miałem swoje wzloty i upadki. Ale w końcu wracam i będę robił z pasją to, do czego zostałem stworzony. Ze mną jest nowa drużyna, nowe inspiracje i nowe cele - dodał znany z nokautującego uderzenia Anglik. Przypomnijmy, że 35-letni Haye od kilku tygodni trenuje pod okiem nowego szkoleniowca. I właśnie Shane McGuigan ma go doprowadzić znów na szczyt.