"Hayemaker" przegrał z Ukraińcem w lipcu 2011 roku. W sobotę będzie mu jednak obojętne, kto zwycięży."To pierwszy rywal Fury'ego o takiej klasie. Dotąd jego najmocniejszym przeciwnikiem był Dereck Chisora, którego pokonał najpierw na punkty, a potem po nudnych 10 rundach. Kiedy ja mierzyłem się z Chisorą, zastopowałem go w piątym starciu. Jeśli więc Tysonowi udałoby się pokonać Kliczkę, w mojej opinii byłaby to jedna z największych niespodzianek w historii. Fury jest duży i jak trafi, to teoretycznie wszystko może się zdarzyć" - rozpoczął Haye."Jeżeli jednak Fury przegra, co prawdopodobnie nastąpi, wówczas okaże się, że był zwykłym pyskaczem, który dużo gadał, a tak naprawdę nikogo dotąd nie pokonał. Zresztą nie byłoby dobrze dla boksu, gdyby mistrzem wszechwag został ktoś taki jak on" - dodał Haye.