Zbudowany niczym gladiator 20-latek z Londynu zdobył już pas WBC wagi ciężkiej w wersji młodzieżowej. Kolejny pojedynek stoczy 9 grudnia, mierząc się z dawnym przeciwnikiem Joshuy - Dorianem Darchem (12-5-1, 1 KO). Co ciekawe, plotki głoszą, a naoczni obserwatorzy potwierdzają, że Dubois posłał niedawno panującego mistrza WBA/IBF wagi ciężkiej na deski podczas sesji sparingowej. Promujący tego obiecującego młokosa Frank Warren wierzy, że to właśnie jego nowy pupil zakończy w niedalekiej przyszłości panowanie AJ-a. - Jestem w boksie wiele lat, ale nigdy wcześniej nie widziałem na własne oczy tak obiecującego prospekta na tak wczesnym etapie jego kariery. Nigdy nie szalałem z młodymi zawodnikami, gdyż takich pięściarzy, szczególnie w wadze ciężkiej, należy prowadzić krok po kroku. To długa droga. Dubois jest jednak wyjątkowy. W ringu wydaje się zrelaksowany, nie panikuje, ma dobry lewy prosty, a bije naprawdę bardzo mocno. I nie tylko Joshuę powalił na sparingu. Przewraca niemal każdego, kto z nim trenuje. Niech więc kibice nie martwią się tym, że Joshua może wkrótce wykosić wszystkich ciekawych rywali. Bo rośnie koło niego bardzo groźny rywal - przekonuje znany brytyjski promotor. - Jak tak dalej pójdzie, Daniel będzie gotowy na walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej w ciągu dwunastu miesięcy. Zorganizuję mu jeszcze z pięć walk, a potem puszczę go na mistrza WBO - Josepha Parkera. Mówię wam, mam u siebie wielki talent. Jeśli tylko ten dzieciak nabierze jeszcze trochę doświadczenia, będzie z całą pewnością gotowy na Joshuę. I jak go już zrani jak Kliczko, to na pewno nie wypuści okazji z rąk. Zobaczycie, że on zrzuci Joshuę z tronu w niedługiej przyszłości - dodał Warren.