Jeden z ostatnich rywali Polaka Eddie Chambers (36-3, 18 KO), który wciąż nie może się pogodzić z porażką z pięściarzem z Żywca, jest przekonany, że tym razem górą będzie "USS". - Nie będą walczyć w Newark, więc stawiam na Cunninghama. To lepiej wyszkolony pięściarz. No i ma Naazima w narożniku. Wystarczy, że w walce z Adamkiem będzie używać lewego prostego - pisze Chambers na Twitterze. Amerykanin, który niedawno przeniósł się do wagi cruiser, często ostatnio tweetuje, ale jednocześnie zapewnia, że spędza dużo czasu na sali treningowej i wkrótce będzie rządzić na zawodowych ringach - Czuję, że mogę pokonać tych wszystkich cruiserów walcząc jedną ręką. Nikogo jednak nie lekceważę i bardzo ciężko trenuję - pisze.