Do gali w Cardiff, na którą wyprzedano 80 tysięcy kibiców, pozostało już tylko 12 dni. Po tym, jak ogłoszono problemy zdrowotne oficjalnego pretendenta do tronu IBF wagi ciężkiej, natychmiast rozpoczęto szukanie opcji rezerwowych. Były dwie opcje. Wybrano chyba tą ciekawszą. Naprzeciw Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO) stanie Kameruńczyk walczący pod francuską flagą, notowany w rankingu IBF tuż za Pulewem.Takam w tym roku odprawił przed czasem dwóch zawodników - najpierw brutalnie nokautując w czwartej rundzie naszego Marcina Rekowskiego, a w połowie czerwca Ivicę Bacurina (KO 2).Obchodzący wkrótce 37. urodziny Carlos poza remisem z Mike'em Perezem, ma również na rozkładzie kilku ciekawych zawodników (Oluokun, Botha, Grant, Thompson). Napsuł też sporo krwi Aleksandrowi Powietkinowi, a zdaniem wielu nie przegrał z Josephem Parkerem, choć sędziowie mieli akurat inne zdanie.Pulew od ponad tygodnia borykał się z problemami z ramieniem. Nie wiadomo jeszcze, czy jego walka mistrzowska przepadła, czy tylko zostanie odłożona w czasie. Wkrótce federacja IBF, która dotąd uznawała Bułgara za obowiązkowego challengera, podejmie decyzję co do jego przyszłości.