Sławny Canelo już w sobotę wyjdzie do rewanżu z Giennadijem Gołowkinem (38-0-1, 34 KO) za zeszłoroczny remis. Ich drugie starcie miało się już odbyć na początku maja, lecz dwie wyrywkowe kontrole wykazały w organizmie Meksykanina niedozwolone środki wspomagające. Ten tłumaczył się potem zatrutym mięsem, ale nie wszyscy, a w zasadzie mało kto, wierzy w tą wersję. Nie wierzy również sławny szkoleniowiec, obecnie analityk ESPN. - Po tym wszystkim, czego się dowiedzieliśmy, moim zdaniem Alvarez był na dopingu. Zresztą zobaczcie na niego teraz, wygląda przecież inaczej - stwierdził Atlas. Transmisję z gali w Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę przeprowadzi TVP Sport i TVP 1.