- Na pewno nie wystraszę się polskich kibiców, bo moich też będzie wielu. Tak jak Gołota cieszę się, że będziemy walczyć w Chicago. To jest też moje miasto - dodał bokser. Idolem Brewstera był Bruce Lee, ale 32-letni pięściarz szybko zrezygnował z uprawiania kung-fu. - Próbowałem zostać mistrzem kung-fu, ale nic mi nie wychodziło. W boksie uwielbiałem Muhammada Ali, Sugara Raya Leonarda, a potem Mike'a Tysona - dodał Brester.