- Jestem podekscytowany wielką walką i świetnym przyjęciem, jakie znów zgotowali mi Łotysze. Wygrałem przez nokaut w półfinale, a teraz znokautuję Mairisa Briedisa. Czuję się wspaniale i nie mogę się doczekać pojedynku. Przejdę do historii i zadedykuję mój sukces pamięci patrona turnieju, Muhammada Alego - powiedział ''Doktor KO''. Przypomnijmy, że Dorticos zdobył tytuł IBF nokautując w Rydze Andrew Tabitiego podczas gali półfinałowej, którą polscy kibice na zawsze będą już pamiętać ze względu na pojedynek Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem o tytuł WBO. Po wypełnionej błędami sędziego i faulami czerwcowej konfrontacji i intensywnych, wielomiesięcznych staraniach strony polskiej, władze federacji WBO nakazały rewanż, ale Łotysz zwakował pas. Głowacki zmierzy się w walce o niego z Lawrence'em Okolie, prawdopodobnie w marcu.