Plan jest obecnie następujący - Powietkin ma wrócić na salę treningową za dwa-trzy tygodnie, a pierwotnie planowany na 21 listopada rewanż ma się odbyć 30 stycznia, choć wydaje się, że ten termin może jeszcze zostać przesunięty. Whyte deklarował chęć grudniowej walki z Tysonem Furym, natomiast w miejsce Powietkina na listopadowy pojedynek chcieli wskoczyć Dereck Chisora i Michael Hunter. Te plany nie miały jednak wielkich szans powodzenia, a być może były tylko medialnymi zagrywkami. W każdym razie temat walki Whyte vs Powietkin II wraca na pierwszy plan. - Sasza wyszedł dziś ze szpitala. Teraz będzie leczony w domu. Lekarze uważają, że jego stan jest stabilny. Szasza czuje się dobrze, ale będzie potrzebował czasu, by całkiem wyzdrowieć. Nie wróci do treningów wcześniej niż za dwa-trzy tygodnie - powiedział promotor Rosjanina, Andriej Riabiński. Przypomnijmy na koniec, że w pierwszej, sierpniowej walce Powietkina z Whyte'em, Rosjanin leżał dwukrotnie na deskach w czwartej rundzie, ale pozbierał się i w piątej znokautował Brytyjczyka jednym z najlepszych ciosów w wadze ciężkiej ostatnich lat - kunsztownie przygotowanym, piekielnym lewym podbródkowym.