Informacja brzmiała bardzo niepokojąco, a została podniesiona w mediach społecznościowych przez wiele osób, między innymi dziennikarza Polsatu Mateusza Borka. Brytyjscy użytkownicy Twittera podawali, że Szpilka zasłabł w szatni i podjęto reanimację, a następnie Polak został przewieziony do szpitala. Nokaut z rąk Chisory rzeczywiście wyglądał bardzo groźnie. "Szpila" po zainkasowaniu serii ciosów bezwładnie osunął się na matę ringu i przez chwilę nawet wydawało się, że stracił przytomność. Gdy wszyscy zamarli, po chwili nasz pięściarz zerwał się do wstawania, ale początkowo miał z tym problem, zamroczony łapiąc się za liny.Na szczęście te wieści okazały się tylko plotkami, co przekazał w mediach społecznościowych należący do promotora Szpilki branżowy portal ringpolska.pl. Red. Michał Koper nawet zakpił z tych sensacji, dołączając nagranie z szatni po pojedynku, na którym widzimy aktywnego Szpilkę i Chisorę, który spotkał się z naszym pięściarzem. Nokaut na zawodniku z Wieliczki dokonał się już w drugiej rundzie. "Szpila" popełnił błąd, oparł się na linach, a Chisora nie odmówił sobie takiego prezentu. Pierwszy cios, z prawej ręki, załatwił sprawę, zaś pozostałe "bomby" odebrały Polakowi sporo zdrowia.Art