Polak w połowie maja w niecałe dwie minuty rozprawił się z Jurijem Kaszynskim, dzięki czemu wskoczył na drugie miejsce w rankingu International Boxing Federation w wadze junior ciężkiej. Kilka tygodni później federacja IBF uznała go za obowiązkowego pretendenta do tytułu. Teoretycznie więc Łotysz powinien teraz spotkać się z bombardierem z Radomia, ale pójdzie po pieniądze i wyzwania do wagi ciężkiej. A Cieślak? Wkrótce władze federacji przedstawią nowy ranking i wyznaczą dla Polaka rywala do walki o wakujący tytuł mistrza świata w limicie 90,7 kilograma. - Słuchajcie, przechodzę do wagi ciężkiej. Nie boję się nowych wyzwań - poinformował Briedis. Przypomnijmy, że Łotysz już wcześniej przymierzał się do zmiany kategorii i był łączony z Mariuszem Wachem. Być może więc wkrótce wróci temat takiej walki? Zobacz nasz codzienny program o Euro - <a href="https://sport.interia.pl/strefaeuro12?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Sprawdź!</a> Komentujemy każdy mecz Euro na żywo -<a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst"> Posłuchaj naszych relacji!</a>