- Prawda jest taka, że Joshua się poddał i oddał swoje pasy. Tyson sprowadzi je jednak z powrotem do Anglii. Idziemy po Ruiza i Wildera - dodał starszy z klanu Furych, w przeszłości pięściarz zawodowy, mający za sobą wiele walk na gołe pięści oraz odsiadkę za... wydłubanie oka "rywalowi" podczas jednej z ulicznych potyczek. Przypomnijmy, że jego syn Tyson za jedenaście dni zadebiutuje na antenie stacji ESPN (kontrakt na 100 milionów dolarów!) pojedynkiem z Tomem Schwarzem(24-0, 16 KO). Dziś pasy IBF/WBA/WBO należą do Ruiza. Wcześniej wszystkie trzy były w posiadaniu Fury'ego po wygranej nad Władimirem Kliczką, ale depresja i uzależnienia sprawiły, że "Król Cyganów" na trzydzieści miesięcy zawiesił rękawice.