- Po wygranej nad Dimitrenką zrobiłem sobie dwa dni wolnego i ostro zasuwam. Chcę zejść do 111-112 kilogramów, bo wtedy będę jeszcze szybszy. Jeśli zejdę do tej granicy, nikt mnie nie powstrzyma - podkręca atmosferę Andy Ruiz Jr (32-1, 21 KO), jeden z głównych kandydatów do starcia z championem. Przypomnijmy, że Joshua ma zaklepany termin na 1 czerwca w sławnej hali Madison Square Garden w Nowym Jorku. - Negocjujemy z obozem Ruiza, choć nie jest to łatwe. Żyjemy w szalonych czasach i każdy chce teraz szalonej wypłaty za taką walkę. Z wielu powodów podoba mi się jednak jego kandydatura. Być może Andy nie wygląda najlepiej na pierwszy rzut oka, ale naprawdę potrafi walczyć. On wyszedłby do ringu z nastawieniem zwycięstwa. Mamy listę czterech potencjalnych rywali i on jest na tej liście. Na pewno w ciągu 48 godzin dopniemy sprawę - zapewnia kibiców Hearn, szef grupy Matchroom. Przypomnijmy, że szykowany pierwotnie na pretendenta Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) wpadł na trzech różnych zakazanych środkach!