Przypomnijmy, że Floyd przeżył w ostatnich tygodniach serię osobistych dramatów. W marcu zmarła matka trojga jego dzieci - Josie Harris, a niedługo później po wieloletniej chorobie zmarł wujek Mayweathera i jego trener - były mistrz świata Roger Mayweather. W kwietniu natomiast córka Floyda, Iyanna została aresztowana za napaść z bronią w ręku. Mimo to Mayweather zamierza pozostać aktywnym na wielu polach. Zapowiedział już, że będzie się spełniał w roli trenera, a dziś opublikował oświadczenie, w którym zapowiada m.in. dalszą pomoc charytatywną dla wielu osób, w tym dla tych, którzy zostali poszkodowani w wyniku pandemii koronawirusa. Narasta również kolejna fala pogłosek dotyczących powrotu Mayweathera na ring. Tuż przed początkiem pandemii, pod koniec 2019 roku ''Money'' twierdził, że wystąpi w co najmniej dwóch eventach w 2020 roku. Trudno jednak powiedzieć, co miał na myśli. Kto mógłby być ewentualnym rywalem Floyda? Kandydatem numer jeden pozostaje zapewne Manny Pacquiao, największy rywal Amerykanina. Floyd pokonał Manny'ego w 2015 roku, a ich walka pobiła rekordy sprzedaży PPV (4,6 miliona). Niewiele gorszy wynik (4,4 miliona) Floyd zanotował w swojej ostatniej dotychczas walce, pojedynku z gwiazdorem MMA Conorem McGregorem w 2017 roku. Irlandczyk ma nota bene chrapkę na rewanż.