- Dajcie mi Parkera. Bardzo ciężko pracowałem i to dało oczekiwane rezultaty. To był ciężki nokaut, ale taki już jestem. W ringu nie biorę jeńców. Możemy teraz zaboksować z Parkerem na rozpisce gali Joshua vs Ruiz. Ale chcę zarobić za to dobre pieniądze - nie ukrywa pogromca Polaka. - Naprawdę obawialiśmy się tego pojedynku. Z kimkolwiek nie rozmawiałem, słyszałem tylko "Słuchaj, to nie jest za dobre zestawienie". Wiedziałem jednak, że jeśli Dereck zaboksuje tak jak potrafi, to wygra. Dziś był lepszy niż w starciu z Gashim i w kolejnej walce również będzie w lepszej formie. Szpilka sprawił Deontayowi Wilderowi dużo problemów, ale Dereck nawet przez moment nie był dziś w tarapatach. Teraz chcemy Parkera, on chce nas, a wszyscy współpracujemy z Eddie Hearnem. Tak więc to najłatwiejsza walka do zrobienia. To świetne zestawienie - przekonuje David Haye, niegdyś mistrz świata wagi ciężkiej, obecnie menadżer Chisory.