- Nie jestem prawnikiem Ruiza, jednak na jego miejscu powiedziałbym, że Departament Stanu mojego kraju odradza mi wyprawę do Arabii Saudyjskiej, twierdząc, że jest tam zbyt niebezpiecznie. Żaden sędzia nie obali takiej argumentacji, nie nakaże wyjazdu - powiedział Arum, dodając chwilę później, że zapisy w kontrakcie również nie mogą skłonić Ruiza (boksującego kiedyś nota bene w grupie Aruma) do walki w Arabii Saudyjskiej, jeżeli przedstawiłby ww. argumentację, która według Aruma ''nie jest bez precedensu''. Przypomnijmy, że ludzie z obozu Ruiza - m.in. jego trener Manny Robles - wspierają Meksykanina w jego niechęci do walki w Arabii Saudyjskiej. Czy słowa Aruma zachęcą ich do jeszcze mocniejszego oporu? ''Niszczyciel'' Ruiz miał rozpocząć w poniedziałek obóz przygotowawczy do drugiej walki z Joshuą. Start obozu się opóźnia, choć podobno rozpocznie się on w tym tygodniu. Do końca sierpnia powinniśmy według doniesień ze Stanów Zjednoczonych znać ostateczne stanowisko strony meksykańskiej w sprawie rewanżu.