W pierwszej rundzie pretendent starał się wywierać lekki pressing. Mistrz był ostrożny, a gdy zadawał cios, Amerykanin z meksykańskimi korzeniami za każdym razem starał się wstrzelić w tempo i skontrować czymś mocnym. Na początku drugiej odsłony Ruiz trafił prawym sierpowym i champion szybko sklinczował, by nie dać mu rozwinąć skrzydeł. Dwie minuty później AJ trafił prawym krzyżowym, poprawił lewym sierpem, lecz na niepozornym fizycznie challengerze te uderzenia nie zrobiły większego wrażenia. I nastała fantastyczna trzecia runda! Już na początku Joshua trafił kombinacją prawy podbródkowy-lewy sierp. Idealnie na szczękę. Ruiz padł po raz pierwszy w karierze na deski. Ale szybko się poderwał. Mistrz ruszył na niego, by dokończyć dzieła zniszczenia, lecz nadział się na lewy sierp i to on padła na matę ringu! Zapachniało sensacją. Ruiz Jr ruszył na niego, bombardował w półdystansie i złapał przy linach dwoma kolejnymi sierpami. Joshua po raz drugi poleciał na deski. Powstał na dziewięć, a wtedy zabrzmiał zbawienny gong. AJ w czwartym starciu praktycznie nie wyprowadzał ciosów. Po prostu chciał dojść do siebie. Ten odcinek znów wygrał Andy, lecz nie podpalał się i też nie narzucał wysokiego tempa. W piątej rundzie Joshua uruchomił lewy prosty, a pół minuty przed końcem po takim lewym szybko wyprowadził lewy sierp na głowę challengera. Champion wrócił do gry, wygrał rundę 10:9, widać jednak było, że jeśli trafią obaj, to bardziej te ciosy odczuje mistrz. Boksował więc ostrożnie dla siebie. Przez dwie minuty szóstej rundy Brytyjczyk kontrolował dystans, w trzeciej jednak się pogubił, gdy Ruiz zaczął bić na korpus. Mistrz odczuwał te bomby i znów się cofnął. Koniec nastąpił w siódmej rundzie. Sensacja! Joshua trafił prawym krzyżowym, ale to tylko rozwścieczyło Ruiza, który ruszył niczym czołg i przebił gardę przeciwnika serią sierpów. AJ padł na deski po raz pierwszy w tym starciu, a trzeci w ogóle. Po liczeniu do ośmiu Andy poprawił prawym sierpowym i Joshua znów leżał. Podniósł się na osiem, jednak sędzia uznał, że ma już dość. Przerwał potyczkę, ogłaszając wygraną Ruiza Jr przez TKO!