Między pięściarzami, którzy we wtorek wieczorem spotkali się w San Antonio, zawrzało, gdy stanęli twarzą w twarz. Prowokował Argentyńczyk, który odpychał zbliżającego się do niego rywala. Mayweather po chwili odpowiedział tym samym i zwaśnionych zawodników trzeba było rozdzielać.Wcześniej atmosferę skutecznie podgrzewał trener Maidany Robert Garcia. Były bokser stwierdził, że Mayweather w ringu ucieka i walczy jak "dziwka". "Też byłbym niepokonany, gdybym tak boksował" - powiedział. Po chwili wręczył 37-latkowi różowe rękawice. "Skoro nie pozwalasz nam używać własnych rękawic, my też mamy rękawice dla ciebie" - oznajmił, odnosząc się do rzekomej delikatności Amerykanina."Money" tymczasem przekonał, że druga walka będzie zupełnie inna od pierwszej, którą wprawdzie wygrał, ale po drodze przyjął najwięcej ciosów w zawodowej karierze."Będę dążyć do nokautu. Fakt, że Maidana znowu ze mną walczy, oznacza, że robi coś dobrze. Tym razem to będzie jednak całkowicie odmienny pojedynek. Przede wszystkim będzie stanowczy sędzia" - stwierdził. Walka rewanżowa pomiędzy Amerykaninem a Argentyńczykiem odbędzie się 13 września w Las Vegas.