- Chciałem poboksować trochę prawym prostym, bo takie mieliśmy założenia z trenerem przed walką i przez to zapomniałem nieco o swojej lewej ręce - analizował swój występ "na gorąco" Artur.- To prawdziwa lekcja pokory dla mnie. Cieszę się, że to wszystko skończyło się tak, a nie inaczej. Teraz będę jeszcze ciężej trenować. A póki co widzimy się podczas gali w Gdańsku 23 lutego - zakończył Szpilka, który tego dnia w trakcie gali "Gołota vs Saleta" ma skrzyżować rękawice z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO).Wpływowy amerykański ekspert bokserski, pracujący dla ESPN Dan Rafael, nie dołączył do licznego grona fanów talentu Szpilki , ale był zachwycony poziomem emocji, jaki polski prospekt wespół z bardzo walecznym, ale strasznie ograniczonym Mikiem Mollo (20-4-1, 12 KO) zgotowali kibicom na gali w UIC Pavilion w Chicago.Obydwaj zawodnicy byli zranieni po kilka razy. Szpilka lądował na deskach w rundzie pierwszej i czwartej, a Mollo w szóstej, kiedy został ciężko znokautowany lewym prostym Artura. Rafael na bieżąco komentował przebieg pojedynku na Twitterze.- To szalona walka w wadze ciężkiej! O mój Boże, co za walka!!! To już koniec! Mollo właśnie został zmiażdżony w szóstej rundzie - pisał w kolejnych postach znany dziennikarz. - Szpilka nie prezentuje niczego specjalnego, ale to była niesamowita walka. Szkoda, że nie pokazano jej na ESPN 2.