<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Wydawało się, że Szpilka (20-1, 15 KO) będzie raczej czekał i celował w pas IBF, tymczasem pojawiła się dobra propozycja - zarówno sportowo jak i biznesowo, spotkania z Wilderem (35-0, 34 KO). Tym samym "Szpila" jako szósty pięściarz w historii polskiego boksu zawodowego zaatakuje tytuł mistrza świata królewskiej kategorii. Swoich szans nie wykorzystali: Andrzej Gołota, Albert Sosnowski, Tomasz Adamek, Mariusz Wach i Andrzej Wawrzyk, choć ten ostatni bił się o pas WBA Regular, prześmiewczo nazywano tytułem wicemistrzowskim. Dla Amerykanina będzie to już trzecia obrona tytułu mistrza świata federacji WBC. Pierwotnie miał się spotkać z Wiaczesławem Głazkowem, lecz temu zmieniły się plany w związku z wygraną Tysona Fury'ego nad Władymirem Kliczką. Tak oto Wilder pozostał bez rywala. Pojedynek z mistrzem oferowano kilku zawodnikom. Zapytanie dostał również Tomasz Adamek (50-4, 30 KO), lecz nie był w treningu, a poza tym suma ćwierć miliona dolarów jego zdaniem była niewystarczająca. W gronie kandydatów do miana pretendenta wymieniano również Bermane'a Stiverne'a, Shannona Briggsa czy Amira Mansoura. Ostatecznie wybór padł na "Szpilę", który w poprzednim rankingu federacji WBC został sklasyfikowany na ósmym miejscu. O tej walce spekulowano już od kilkunastu godzin. Informację o niej potwierdził jak zwykle dobrze poinformowany Dan Rafael, analityk stacji ESPN. Oficjalny komunikat ma zostać wydany jednak dopiero dziś po południu. Potwierdził to również Szpilka: