- Wszystko zależy od tego, kto mądrzej wykorzystał czas przed rewanżem - powiedział Joshua. - Odciąłem się od medialnego zamieszania po porażce i było miejsce na refleksje. Zmiany, których dokonałem, sprawią, że Ruiz jr będzie miał w rewanżu bardzo trudne zadanie. Każdy mówi o zmianach, ale trzeba mieć jeszcze w sobie iskrę. Ja jestem świetnie nastrojony - podkreślił Brytyjczyk. - To maraton, a nie sprint i wyjdę z tej batalii zwycięsko. Najważniejszą rzeczą jest kontrola w każdej sytuacji. Wiem, jak dobry jestem. Poświęciłem swoje życie boksowi i moje zwycięstwo nie będzie niespodzianką. Kiedy więc robię niesamowite rzeczy, stąpam twardo po ziemi. Wiem, na co mnie stać, ale muszę być w stanie pracować przez 36 minut - dodał AJ, który na piątkowym ważeniu powinien być szczuplejszy niż ostatnio, takie przynajmniej sprawiał wrażenie podczas treningu otwartego i konferencji prasowej.