Do unifikującej pasy czterech organizacji walki doszło po raz pierwszy od wielu lat, tak samo po raz pierwszy Joshua potrzebował stoczenia 12 rund, by wygrać, jednogłośną decyzją trzech sędziów. We wcześniejszych 20 pojedynkach zwyciężał przed czasem. Zdaniem sędziów Anthony wygrał 11 rund, a Parker tylko jedną.W pierwszej rundzie Joshua wyczekiwał na właściwy moment do zadania ciosu na podbródek, a o dwa lata młodszy Parker imponował pracą na nogach i zadał kilka ciosów na korpus. Otwarcie było na korzyść nowozelandczyka. W drugiej Brytyjczyk zepchnął do lin rywala, ten jednak zrewanżował się prawym zamachowym, który wylądował nad lewą ręką i trafił w policzek Anthony'ego.W trzeciej części walki doszło do zwarcia i wówczas Joshua po raz pierwszy zastosował prawy podbródkowy. Właśnie takim ciosem zakończył pojedynek z Władymirem Kliczką. Tym razem jednak cios nie był tak mocny. Parker z kolei trafił lewym prostym. Pierwszą mocną "bombę,", lewym prostym, Anthony wyprowadził u progu IV starcia i to na moment zachwiało Josephem.Poważna bitwa zaczęła się na początku 6. rundy, gdy rzucili się na siebie i przez moment nie reagowali na polecenia sędziego! Za moment Parker trafił prawym podbródkowym, co zrobiło wrażenie na Anthonym. Od ósmej rundy przeważał zdecydowanie Joshua. W 10. trafił dwa razy lewym prostym, co rozcięło łuk brwiowy rywalowi. Parker zrewanżował się ciosem na korpus, ale nie był już tak szybki w unikach. Dlatego przyjął podbródkowy.Już do końca Anthony dyktował warunki, a pięściarz z Nowej Zelandii mógł się pocieszyć tylko tym, że nie został znokautowany. MiBi