- Oficjalnie rzucam wyzwanie Tomaszowi Adamkowi. Kiedyś Andrzej Gołota dał szansę Tomkowi, więc dlaczego w 2017 roku Tomek nie miałby dać mi szansy? Jestem dużo młodszy, znacznie mniej doświadczony, ale z dużymi ambicjami. Na dzisiaj plasuję się w pierwszej "15" rankingów, więc wydaje mi się, że pretenduję do takiego pojedynku. Zwłaszcza, że gala odbędzie się w Krakowie, przed moją rodzimą publicznością, ludzie mnie tu znają, dlatego uważam się za bardzo dobrego kandydata - mówi Wawrzyk, wychowanek TS Wisła Kraków, a od kilku lat mieszkaniec Niepołomic w Małopolsce. Na pojawiające się głosy, że Wawrzyk musiałby dopiero sobie zasłużyć na taki pojedynek, a eliminatorem do starcia z "Góralem" byłaby walka z innym krakowianinem, Mariuszem "Wikingiem" Wachem, Wawrzyk odpowiada następująco. - Widać, że pewne osoby są bardzo zżyte z Tomkiem i nie chcą, by żegnał się z ringiem, jako przegrany. Ale skoro Tomek mówi, że ma jeszcze sportowe ambicje, moja pozycja w rankingach na pewno mu nie zaszkodzi. Jeśli ktoś sądzi, że jest ode mnie lepszy, to walka ze mną da mu bardzo dużo. Ja jestem gotowy na takie wyzwanie - twierdzi Wawrzyk. Pięściarz z Krakowa dodaje, że jednocześnie czuje duży respekt wobec Adamka, byłego mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych. - Bardzo szanuję Tomka, w ostatnich latach był naszym czołowym pięściarzem, a swoimi zwycięstwami przynosił nam bardzo wiele radości - twierdzi zawodnik, który legitymuje się bilansem zawodowym 33 zwycięstw i 1 porażki. Jedyną przegraną Wawrzyk poniósł w mistrzowskim pojedynku o pas WBA, z rąk Rosjanina Aleksandra Powietkina w 2013 roku w Moskwie. Gala z cyklu "Polsat Boxing Night" pierwotnie miała odbyć się 5 listopada w Tauron Arenie Kraków, ale została przełożona na 2017 rok. Dokładna data widowiska jeszcze nie jest znana. Artur Gac