Zmagający się nie tylko z rywalem, ale i z bólem Gołota był cieniem boksera, który przed laty zachwycał kibiców. Za niecierpliwość, przez którą przerwał rehabilitację, przyjdzie mu zapłacić słoną cenę. Andrzej przejdzie wkrótce dwie operacje. - Tak bardzo chciał stoczyć walkę z Adamkiem, że nie chciał czekać. Lewej ręki nie może wyprostować do końca. W łokciu coś mu strzyka, bo są w nim ciągle jakieś odłamki kości. Trzeba będzie to wyczyścić. W barku ma mieć natomiast zoperowane nerwy - wylicza w rozmowie z "Super Expressem" Mariola Gołota, żona boksera. Gołota to żywa legenda polskiego boksu. Na zawodowym ringu stoczył 51 walk, z których wygrał 41 (33 przed czasem). Zanim przeszedł na zawodowstwo odnosił sukcesy w boksie amatorskim. W 1988 roku wywalczył brązowy medal igrzysk olimpijskich w Seulu. <a href="http://sport.interia.pl/raport/walka-stulecia-golota-adamek/galerie/walka-stulecia-golota-adamek/golota-leczy-rany/zdjecie/duze,905793" target="_blank">TAK WYGLĄDAŁA RĘKA GOŁOTY PO WALCE Z AUSTINEM</a>