"Rekowski przebojem wdarł się do polskiej czołówki kategorii ciężkiej, to groźny pięściarz, ale myślę, że trudniejszą przeprawę miałbym z Andrzejem Wawrzykiem. Niestety, uległ wypadkowi samochodowemu i czeka go długa przerwa. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia" - powiedział 35-letni Sosnowski, były zawodowy mistrz Europy i pretendent do tytułu mistrza świata federacji WBC (porażka z Ukraińcem Witalijem Kliczką). Pojedynek Sosnowskiego z rok starszym Rekowskim będzie głównym wydarzeniem gali Wojak Boxing Night w hali Globus. "Na ringach profesjonalnych mam dużo mniejsze doświadczenie od Alberta, ale w karierze amatorskiej boksowałem z lepszymi zawodnikami od niego, jak słynny Włoch Roberto Camarelle" - stwierdził z kolei Rekowski, który na poważnie zajął się boksem mając dopiero 25 lat. Trzy razy był mistrzem Polski, trafił do kadry narodowej. Bilans walk Sosnowskiego to 48 wygrane - 6 przegranych - 2 remisy, zaś Rekowskiego 14 zwycięstw -1 porażka. "Nie jestem wielkim zwolennikiem pojedynków z rodakami, ale rozumiem, że to i biznes, i dobry poziom. Gdyby miał wybierać na przykład między Arturem Szpilką i Tomkiem Adamkiem, zdecydowałbym się na tego drugiego. Szpilka to mój dobry kolega, z kolei z Adamkiem walka dobrze by się sprzedała, mamy wspólny mianownik w postaci rywalizacji z Kliczką. Obaj nie sprostaliśmy mu w konfrontacjach o tytuł WBC" - dodał Sosnowski. W sobotę 31 maja w Lublinie wystąpią również Michał Chudecki, Łukasz Maciec oraz Ewa Piątkowska.