- Jeśli są jakieś problemy, to one są ze strony Andrzeja Wasilewskiego. Moim zdaniem on nie chce tej walki, bo wie, że wejdę do ringu, obiję jego chłopaka i zakończę mu karierę. Rozmawiałem z nim telefonicznie, ale o innych sprawach niż on opowiada w wywiadach i mogę powiedzieć, że nie jest szczery w swoich wypowiedziach - powiedział Adamek w rozmowie z Polsat Sport. Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych nie ma wątpliwości, że Szpilka pali się do walki i wierzy w siebie, ale jego opiekunowie będą próbowali zrobić wszystko, by do pojedynku nie doszło już w listopadzie na gali Polsat Boxing Night. - Moje zdanie jest takie, że Wasilewski tej walki nie chce. Z mojej strony jest chęć na 100 procent. Myślę, że z ich strony ta chęć jest na 60-65 procent. Szpilka jest ambitny, chce tej walki, bo chce zarobić. To jest jego praca, ja też oczywiście chcę zarobić, ale Wasilewski boi się tej walki, bo wie, że obnażę jego chłopaka i pokażę mu prawdziwy boks. Ja jestem gotowy na początku września przyjechać do Polski i rozpocząć obóz treningowy. Nie widzę żadnych problemów z naszej strony - kończy Adamek.