Według tych rewelacji ma już walczyć z najlepszym obecnie amerykańskim bokserem wagi ciężkiej, Eddiem Chambersem. Z kolei z Andrzejem Gołotą miałby się spotkać nie w Polsce, tylko w Newark... Wszystko się tutaj zgadza - z wyjątkiem faktów. O rzeczywistości rozmawiałem z szefową firmy promocyjnej Polaka Kathy Duvą z "Main Events" oraz dbającym o interesy "Górala" Ziggym Rozalskim. - Tomkowi już trzeba kupować większe spodenki na wagę ciężką? Kathy Duva: Pierwsze słyszę. Tomek jest mistrzem świata w wadze junior ciężkiej, ma jeszcze parę rachunków do wyrównania. Właśnie dostałam informację od IBF, że powinien się rozpocząć okres negocjacji z Donem Kingiem w sprawie obowiązkowej obrony tytułu przeciwko Steve'owi Cunninghamowi. Tomek miałby oddać mistrzostwo IBF bez walki? Oddać pas "Ringu" ? Po co? Co by mu to dało? Na pewno nie pieniądze. Ziggy Rozalski: Tak jest. Jeszcze trzeba dodać, że to ja zrobię te duże gacie na szydełku. Tomek może odejść do ciężkiej tylko jako mistrz świata, inaczej nie miałby dla nikogo żadnej wartości. Dlatego ta informacja, że już nie będzie walczył jako cruiserweight to bzdura. IBF stawia sprawę jasno - macie jedno odstępstwo od walki rewanżowej z Cunninghamem, czyli walkę z Hopkinsem. W innym przypadku zabieramy wam tytuł. I co? Ma pójść do ciężkiej bez niczego, zaczynać od zera? Kto zapłaci za te walki, jakie miałby miejsce w rankingach? Kto by to pokazał? Wystarczy pomyśleć, żeby wiedzieć, że to nie miałoby żadnego sensu. - Padają nazwiska ciężkich - Eddie Chambers, Andrzej Gołota. Niekoniecznie w takiej kolejności.. Kathy Duva: Chambers?! Nikt ze mną, ani z nikim z obozu Adamka nie zamienił na ten temat ani słowa. Jak strzelamy nazwiska, to mam parę do puszczenia w obieg: Adamek kontra Joe Frazier, a w przerwie Adamek kontra Mike Tyson. Ziggy Rozalski: Jedyne nazwisko, które ma jakikolwiek sens to Andrzej Gołota, ale o tym mówimy od dawna i to nie ma nic wspólnego z przejściem Tomka do wagi ciężkiej. To po prostu największa walka jaką można zrobić w Polsce i to jest jedyne miejsce, gdzie ona może się odbyć. Zapomnijmy o Prudential Center w Newark już dzisiaj. Jeśli do tej walki dojdzie - nie mówię, że tak będzie - to tylko w Polsce i tylko w najlepszym czasie jaki Polsat będzie chciał. Tylko wtedy ma to sens dla Andrzeja i Tomka. - Proszę dokończyć zdanie: trwają negocjacje z.. Kathy Duva: ...z HBO, a z Showtime mają się zacząć lada dzień. Cokolwiek powiem nie pomoże w negocjacjach, raczej przeszkodzi. Powiem tylko, że ja chciałabym, żeby Tomek walczył w tym roku. On też chce, więc na pewno wyjdzie na ring bronić tytułu. Nie będzie walczył na gali, którą robimy we wrześniu na cześć naszego największego boksera, Artura Gattiego. To mogę powiedzieć już teraz. Dlaczego nie? Tego już nie powiem. Powiem natomiast, że Comcast wykupił prawa do walki z Bobbym Gunnem na całe USA. "Górala" będzie mogło do końca tego miesiąca zobaczyć w USA prawie 80 mln widzów. Ziggy Rozalski: Będę bardziej rozmowny. HBO chce dać nam wkrótce, może w przeciągu miesiąca, styczniową datę na Hopkinsa. Showtime będzie chciało Cunninghama, ale HBO też by się to podobało, więc trzeba być ostrożnym, co komu obiecujemy, bo można stracić. Padł pomysł z obozu mistrza WBC, Fragomeniego, ale za sumę, która nas rozśmieszyła. Nie powiem ile, ale za nieco większą kasę to możemy mieć np. Roya Jonesa. Jak zejdzie z ceną do realności, to wrócimy do tematu. Oczywiście taka walka mogłaby być też tylko w Polsce, bo w USA nikt nie wie, kto to jest. Jest jeszcze mistrz świata WBA Guillermo Jones, ale wątpię by King nam go dał, bo po jego Cunninghamie Tomek był też zabrał pas Jonesowi i byłaby tragedia w domu Dona. Ludzie dajcie nam spokój z tymi spekulacjami. Świat się nie kręci wokół Tomka. Potrzeba czasu, a jednym telefonem to można sobie pizzę zamówić. Rozmawiał: Przemek Garczarczyk