Żegnając się z Danem Birminghamem, dwukrotnie uznawanym w Stanach za trenera roku i - zasłużenie - za jednego z najlepszych pięściarskich szkoleniowców świata, witając w swoim narożniku Floyda Mayweathera seniora, Chad Dawson zmienił się nie tylko jako bokser - także jako człowiek. Niewiele zostało z dobrze wychowanego, skromnego ojca dwóch synów z New Heaven (Connecticut). - Dan był zbyt zajęty pracą z Jeffem Lacy oraz Winkym Wrightem, by poświęcać mi tyle uwagi, na ile zasługuję. Ponieważ chcę być najlepszy na świecie i chcę, żeby ludzie przestali wreszcie mówić o Bernardzie Hopkinsie, muszę mieć na sobie pełną uwagę trenera. No i wygrywać, zdobywać tytuły. Po zwycięstwie nad Adamkiem, Ameryka będzie wiedziała, że nadchodzi nowe pokolenie w wadze półciężkiej. Nadszedł mój czas - mówi Dawson. Na środowej konferencji prasowej w One Courthouse Square w Kissimmeee jego trener mówił nawet coś o zarezerwowaniu miejsca w szpitalu dla polskiego mistrza świata, ale zarówno Buddy McGirt, jak i Tomek Adamek nie dali się wciągnąć w słowne pyskówki. - Zobaczymy się na ringu - skomentował lakonicznie sprawę Adamek. - Jestem gotowy do walki, mam tylko dwa funty do zrzucenia przed piątkowym ważeniem. Jestem gotowy do obrony tytułu - dodał. Dawson - Harding: wnioski dla Adamka Jedynym znaczącym zwycięstwem, jakim może się pochwalić Dawson, było pokonanie w swojej ostatniej walce jednogłośnie na punkty renomowanego Erica Hardinga. Trudno przypuszczać, byśmy za kilkadziesiąt godzin na ringu w Kissimmee zobaczyli kompletnie innego boksera, warto więc przyjrzeć się temu jak "Bad Chad" wygrał walkę i na co powinien uważać polski mistrz świata. Najważniejsze fragmenty walki Dawson - Harding: Dawson po 33 sekundach walki był na deskach, po prawym prostym Hardinga. Chad szybko wstaje zaskoczony ciosem, ale biorąc pod uwagę, że Harding nigdy nie był znany z silnego uderzenia (tylko siedem nokautów w karierze), po takim samym ciosie Tomka walka mogła być rozstrzygnięta. Dawson wytrąca Hardinga z rytmu trafiając go doskakiwanymi lewymi sierpowymi. Od trzeciej rundy zaczyna dochodzić także celu jego prawy podbródkowy, ale pomimo przewagi młodszego o 10 lat rywala, Harding ciągle nie ma problemów z trafianiem kontrami. Najbardziej efektywne - prawe proste i sierpowe (mocna strona Polaka), które powinny zdawać egzamin także w przypadku Adamka. Od siódmej rundy prawe proste Dawsona bez problemu trafiają w rozbitą twarz Hardinga. Z nosa boksera, który walczył przez 10 rund o tytuł mistrza świata z Royem Jonesem jr płynie krew, a Dawson wykorzystuje każdy moment, kiedy Harding pozostaje statycznie na środku ringu trafiając go trzema, a nawet czterema kolejnymi ciosami. Wyraźnie widać, że Chad najlepiej czuje się, kiedy zostawia mu się możliwość poruszania się po ringu, czemu z pewnością będzie chciał zapobiec trenujący Adamka Buddy McGirt. Harding z trudem podnosi się stołka na początku 10. rundy, sędzia ringowy rozpoczyna nawet liczenie. Rozluźniony pewnym prowadzeniem Dawson przestaje walczyć technicznie. Nadal dominuje, ale daje się bardzo mocno trafić lewym sierpowym (ponownie jeden z najskuteczniejszych ciosów Tomka) zmęczonego Hardinga. Podobnie jak w przypadku pierwszej rundy - taki sam cios Adamka mógłby zakończyć walkę na korzyść Polaka. Mayweather senior: Adamek na rzeźniczym haku? - Widziałem taśmy z jego walk. Adamek powinien być powieszony na haku jak kawałek mięsa i używany jak worek treningowy. Mój chłopak ustawi go sobie na ringu, trafi go, Adamek będzie boksował powietrze, Chad znowu go trafi. To będzie łatwa walka z kimś, kto jest niczym więcej jak tylko brutalnym zabijaką - tak scharakteryzował przed środową konferencją prasową szanse polskiego mistrza świata Floyd Mayweather senior, który spędził z Chadem Dawsonem ostatnie cztery tygodnie w hali treningowej Top Rank w Las Vegas. Tak naprawdę, to słowa Mayweathera seniora nie powinni nikogo dziwić, bowiem od lat znane są jego poglądy na temat pięściarzy, którzy decydują się przyjąć cios tylko po to, by oddać czymś mocniejszym i jak widać za takiego - według Mayweathera seniora - uchodzi Tomek Adamek. Dawson jest pewny siebie i w 100 procentach wierzy swojemu trenerowi. - Polak to bokser, który walczy zawsze w ten sam sposób. Co z tego, że jest twardy i silny, skoro jedyny sposób boksowania jaki go nauczono, to walczyć na wprost. Wykorzystam to w 100 procentach, będę go obracał na ringu tak długo, aż Polak nie będzie wiedział, gdzie jest. Chad brzmi groźnie, ale jak mówi stara bokserska prawda - zanim nie dostanie się pierwszego ciosu od rywala, każdy jest mistrzem świata. A tytuł trzeciego lutego na ringu w Kissimmmee będzie miał tylko Tomasz Adamek. Przemek Garczarczyk