Bokser przybył do Wrocławia, by już we wtorek po raz pierwszy na konferencji prasowej stanąć oko w oko z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC Witalijem Kliczką (42-2, 39 KO). "Góral" zapytany o negocjacje z braćmi Kliczkami i ich grupą promocyjną K2 odparł: - Dogadaliśmy się bardzo szybko, bo Kliczko zna dobrze biznes i wie z kim może zarobić. Trzeba byłoby być idiotą żeby się nie dogadać. Zapytany z kolei o swojego przeciwnika i niesamowity rekord wygranych przed czasem, Adamek przyznał, iż nie robi to na nim większego wrażenia. - Jeśli pojawi się kiedykolwiek nutka niepewności, to po prostu zakończę karierę. Wszystko zależy od tego, czy masz przysłowiowe jaja. Trzeba mieć wielką wiarę, bo jeśli się jej nie ma, to nie można wygrać - powiedział "Góral". - Obóz podzielimy na dwa etapy - przygotowanie fizyczne, a potem już sparingi, co łącznie potrwa dwanaście tygodni. Jeżeli będę naciskał na Kliczkę i forsował tempo, to on się w końcu zmęczy. Będę bazować naturalnie na szybkości, bo to mój największy atut. Trzeba będzie oszukiwać tego dużego chłopa, choć nad taktyką jeszcze będziemy myśleć, gdyż czasu zostało sporo, a Roger Bloodworth to dobry trener - dodał polski bokser.