- Byłbym zaskoczony, gdyby Witalij chciał tej walki. Czytałem plotki, że nawet jego trener odradza taki pojedynek. Wystarczy spojrzeć na jego dwa ostatnie występy - z Dereckiem Chisorą, który pod koniec dwunastej rundy ganiał Witalija po ringu, i z Manuelem Charrem, w którym również nie prezentował się dobrze. Widać, że jest wolniejszy. Oni dobrze wiedzą, że David jest szybki i potrafi przyłożyć. Ostatnie, czego by chcieli, to Witalij znokautowany przez Davida - mówi Booth. Wspomnianego Chisorę, z którym Kliczko miał spore problemy, w lipcu ubiegłego roku Haye zastopował w piątej rundzie. Od tego czasu Brytyjczyk nie walczył i prędko na ring prawdopodobnie nie powróci - jak sam podkreśla, interesują go jedynie pojedynki o mistrzostwo świata, a wszystkie najważniejsze tytułu posiadają obecnie ukraińscy bracia. Z jednym z nich "Hayemaker" już boksował - z Władimirem przegrał wyraźnie na punkty. Drugi, który wciąż nosi się z zamiarem zakończenia bokserskiej kariery, na razie nie określa swojej przyszłości.