"Atak zimy, gwałtowne opady śniegu i niskie temperatury nastrajają nas optymistycznie. W tej sytuacji wszystkie obiekty są już gotowe do zawodów" - powiedział dyrektor turnieju Stefan Huber. Sporo sztucznego śniegu wyprodukowały wcześniej armatki, dzięki czemu organizatorzy zgromadzili odpowiednie zapasy. Jak zapewnili, w tej sytuacji nawet ewentualny nawrót wysokich temperatur nie jest w stanie pokrzyżować im szyków. Jubileuszowy 60. Turniej Czterech Skoczni ruszy 30 grudnia w Oberstdorfie. Potem skoczkowie przeniosą się do Garmisch-Partenkirchen, gdzie będą rywalizować w Nowy Rok, Innsbrucku (4 stycznia) i Bischofshofen (6 stycznia).