Do występu w drugich zawodach PŚ w kombinacji norweskiej w sezonie 2011/2012 3 i 4 grudnia w Lillehammer przygotowują się: Adam Cieślar, Andrzej Gąsienica, Tomasz Pochwała i Paweł Słowiok. - Trenujemy, delektujemy się rybnymi daniami i czekamy na śnieg - powiedział Michalczuk. Zawodnicy mieszkają w przytulnym hoteliku Birkebeiner, gdzie serwowane są przede wszystkim dania rybne. Smakują im zwłaszcza krewetki. Nadal jednak czekają na śnieg, którego w okolicy jak na lekarstwo. W środę rano wprawdzie poprószył śnieg, jednak ze względu na temperaturę w okolicach zera wkrótce go już nie było. Polacy trenują w Sjusjoen, gdzie niedawno odbyły się zawody Pucharu Świata w biegach. Po imprezie pozostała trasa i kombinatorzy skrzętnie ją wykorzystują. Dojazd samochodem z Lillehammer zajmuje im prawie pół godziny. Atrakcją pucharowej rywalizacji w Lillehammer będzie zaplanowany 3 grudnia po raz pierwszy w historii tego cyklu "penalty race". Kombinatorzy oddadzą jeden skok na obiekcie HS 100. Zeskok podzielony zostanie na strefy. Im bliżej skoczy zawodnik, tym większy dystans będzie musiał pokonywać w drugiej części konkurencji - biegu na 10 km. Drugi dzień zawodów, 4 grudnia - to Gundersen (jeden skok na obiekcie HS 138 oraz bieg na 10 km ze startu wspólnego). Pierwsze tegoroczne zawody PŚ w kombinacji norweskiej odbędą się w fińskiej miejscowości Kuusamo 25 i 26 listopada, jednak bez udziału "Biało-czerwonych".