"Therese Johaug zaskoczyła cały narciarski świat pokazując ambicję i waleczność i wygrywając z +niepokonaną+ przecież Marit Bjoergen" - w ten sposób norweskie media skomentowały szósty etap Tour de Ski w bigach narciarskich, który odbył się w Val di Fiemme. "Johaug nie kryła radości, lecz i zdumienia, że potrafiła wygrać z narciarką, której zwykle na ostatnich metrach jakiegokolwiek biegu po prostu nie można pokonać. Finisz był zawsze domeną Bjoergen, lecz nie tym razem" - ocenił dziennikarze transmitującej zawody telewizji NRK. Podkreślili też, że przed dwoma dniami, podczas piątego etapu, ciężko dysząca Johaug wydawała się już ostatecznie pokonana i przegrana. Sama przyznała, że czuła się załamana i przez cały piątek, będący dniem wolnym, znajdowała się pod opieką psychologa. "W sobotę już od rana byłam zdeterminowana, aby udowodnić samej sobie, iż jestem w stanie jeszcze walczyć. Podczas biegu próbowałam kilkakrotnie zwiększyć tempo, lecz nie udawało się oderwać od Bjoergen. Wbiegając na stadion byłam pewna, że ten etap został już rozstrzygnięty. Kiedy jednak w pewnym momencie wyprzedziłam Marit, powiedziałam sama do siebie półgłosem +O cholera, jestem szybsza od niej+ i wtedy wstąpiły we mnie nowe siły" - przyznała Johaug w rozmowie z NRK. Norweskie media nie kryją zdumienia wynikiem biegu i "detronizacją Bjoergen" na jednym z etapów TdS, który "i tak już wygrała". Uważają, że sobotnie rozstrzygnięcia liderka TdS i Pucharu Świata powinna odebrać jako ostrzeżenie od rodaczki przed mistrzostwami świata w szwedzkim Falun (18 lutego-1 marca). Dziennikarze kanału telewizyjnego TV2 powiedział: "Kolejne zwycięstwo Bjoergen wydawało się wszystkim oczywistością i formalnością, lecz nagle została, jak my wszyscy, zaskoczona nagłym atakiem i siłą swojej koleżanki". Gazeta "Dagbladet" oceniła, że coś takiego nigdy wcześniej się nie zdarzyło: "Johaug załatwiła Bjoergen i to na finiszu, który nigdy nie był jej specjalnością". Z kolei dziennik "Aftenposten" napisał o przerwanej nieoczekiwanie serii zwycięstw Bjoergen, a "Verdens Gang" zauważył, że takim obrotem sprawy najbardziej zaskoczona była chyba ona sama. Natomiast "Nettavisen" zaznaczył, że Norwegia ponownie "wytapetowała" podium, lecz wyczyn Johaug był po prostu niewiarygodny i Bjoergen, która całkowicie zdominowała tegoroczny TdS, po raz pierwszy musiała oglądać plecy innej biegaczki. Zbigniew Kuczyński