- Ten sezon, rozpoczynający się 22 października w Soelden, którego imprezą numer jeden będą mistrzostwa świata w Garmisch-Partenkirchen, uważam za stracony. Podejmę jednak próbę powrotu na alpejskie trasy. Zrobię wszystko, by ukoronowaniem kariery były dla mnie kolejne MŚ, w 2013 roku w Schladming - powiedział Defago. Szwajcar zamierza wziąć przykład ze swojego rodaka Didiera Cuche'a i Norwega Aksela Lunda Svindala, którzy też mieli przerwę w startach spowodowaną kontuzją i zanotowali później udany powrót. 32-letni Defago miał upadek na treningu supergiganta w Zermatt, zerwał wiązadła w lewym kolanie i trafił do szpitala. W piątek przeszedł operację, którą przeprowadził lekarz reprezentacji Helwetów Olivier Siegrist.