W tej konkurencji biegaczka widzi swoje największe szanse na medal narciarskich mistrzostw świata, które odbędą się w dniach 18 lutego - 1 marca w szwedzkim Falun. Zdaniem komentatorów telewizji SVT "Kalla zdeklasowała rywalki". "Chyba mamy skuteczną broń na Norweżki" - cieszyli się dziennikarze. "Ten bieg był mi bardzo potrzebny psychicznie, ponieważ po wielu tygodniach słabej dyspozycji i ciągłej frustracji z powodu słabych wyników dzisiaj po raz pierwszy poczułam że ciało słucha głowy. Czuję też, że jeszcze mam nadwyżki siły, ponieważ część klasyczną pobiegłam bardzo ostrożnie" - powiedziała Kalla po zdobyciu 12. złotego medalu mistrzostw Szwecji. Wyraźnie zadowolona oceniła przed kamerami telewizji, że krzywa jej formy chyba idzie w górę. "Jeżeli tak jest, to w najlepszym momencie, bo za trzy tygodnie będę jej potrzebować najbardziej" - zaznaczyła. Na mecie otrzymała osobiste gratulacje od króla Szwecji Karola XVI Gustawa, który skomentował: "jestem pod wrażeniem biegu Charlotty i nareszcie czuję, że zapowiadają się ciekawe MŚ".