Norweżka zapowiadała wcześniej start w tylko trzech indywidualnych konkurencjach i rezygnację ze sprintu indywidualnego i drużynowego, a także ze sztafety, a jej celem na MŚ miał być jeden złoty medal. "Teraz jednak czuję się w tak dobrej dyspozycji, że kusi mnie spróbować wystartować sześć razy. W końcu dlaczego nie przekraczać kolejnych granic" - powiedziała w rozmowie z agencją NTB. Podkreśliła, że szczególnie interesuje ją sprint drużynowy, w którym zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Soczi. Mistrzynią świata w tej konkurencji została tylko raz, w 2005 roku w Obersdorfie. "Osiągnęłam właśnie swój jeden bardzo ważny cel czyli wygranie TdS. Teraz myślę o następnym i czuję że jestem w stanie powalczyć o wszystkie medale MŚ" - powiedziała sześciokrotna mistrzyni olimpijska i dwunastokrotna świata. Trener Norweżki Egil Kristiansen przez wiele lat odradzał jej start w sprincie drużynowym podczas wielkich imprez jako zbyt konsumujący energię, lecz teraz widzi nowe możliwości biegaczki. "Przy takiej dyspozycji w jakiej znajduje się obecnie Marit nie będzie dużego problemu przygotować następny szczyt formy właśnie na MŚ. Jeżeli wytrwała intensywny TdS i go wygrała to poradzi sobie w Szwecji" - powiedział. Bjoergen nie wystartuje w zawodach PŚ w najbliższy weekend w estońskim Otepaeae i w następny w rosyjskim Rybińsku, a start w Oestersund w dniach 14-15 lutego stoi jeszcze pod znakiem zapytania. Teraz poświęci się treningowi w Oslo i jej jedyne starty przed MŚ odbędą się podczas mistrzostw kraju pod koniec stycznia w Roeros. Tam jednak biegaczka wystartuje tylko w jednej lub dwóch konkurencjach i w połowie imprezy wyjedzie na zgrupowanie treningowe w Alpy do Saiser Alm, skąd powróci dopiero na MŚ. Zbigniew Kuczyński