Były biegacz narciarski w dniach 10-13 sierpnia cztery razy poważnie złamał przepisy drogowe jadąc z prędkością 168-221 kilometrów na godzinę przy ograniczeniu 80. Swoją jazdę filmował telefonem, którego używanie podczas jazdy jest w Norwegii zabronione. Podczas rewizji w jego domu znaleziono narkotyki, m.in. kokainę. Kara siedmiu miesięcy więzienia oznacza, że skazany musi ją odbyć w zakładzie penitencjarnym, ponieważ obroża monitorująca może być stosowana przy wyrokach do sześciu miesięcy. Przy dożywotnim odebraniu prawa jazdy można się starać o jego przywrócenie dopiero po upływie pięciu lat. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Sędzia Ole Kristen Oeverberg w uzasadnieniu zwrócił uwagę na fakt, że kierowca swoją "dziką jazdą" spowodował ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa i życia innych uczestników ruchu drogowego - w dodatku nagrał telefonem aż cztery filmy wideo, na których bardzo wyraźnie widać jego manewry i prędkościomierz samochodu. Słychać na nich też podkład głosowy, w którym wyzywa mijanych kierowców nazywając ich "tłumokami i idiotami". Sędzia nawiązał też do wypadku pod wpływem alkoholu w Trondheim w maju 2014 roku, po którym Northug otrzymał karę 50 dni w obroży monitorującej i też stracił prawo jazdy dożywotnio, ale później je odzyskał. "Ten kierowca wykazał się ogromna arogancją i nie wyciągnął żadnych wniosków z poprzedniej kary, ponieważ jak tylko otrzymał prawo jazdy z powrotem, to od razu rozpoczął swoje nieodpowiedzialne wybryki. Takie zachowanie jest nie do przyjęcia i musi być surowo karane" - zaznaczył. Policjanci po zatrzymaniu w sierpniu jadącego z szaloną prędkością samochodu stwierdzili, że kierowca był w stanie takiej ekstazy i podniecenia, że został podejrzany o prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków. Badania krwi tego nie wykazały, lecz podczas rewizji policja znalazła u niego w domu narkotyki, m.in. kokainę. Wszystkie cztery przypadki nadmiernej prędkości, za które odpowiadał Northug, miały miejsce w samochodzie Jaguar F-Type z silnikiem V-8 o pojemności pięciu litrów i mocy 575 koni mechanicznych. 34-letni Northug w karierze zdobył sześć medali olimpijskich - dwa złote, srebrny i trzy brązowe. Jest multimedalistą MŚ, w których na najwyższym podium stawał aż 13 razy i trzy razy był drugi. Dwa razy wygrał PŚ w punktacji generalnej (2009/2010) i (2012/2013). W sezonie 2014/2015 wygrał Tour de Ski. Norweg zakończył karierę w grudniu 2018 roku i rozpoczął prace jako komentator kanału telewizji TV2. Podczas wideokonferencji w poniedziałek przyznał się całkowicie do winy. "Przyznaję, że rozpędzałem się od zera do ponad 200 kilometrów na godzinę. Lewa ręką trzymałem kierownicę, a w prawej miałem telefon, którym filmowałem moja jazdę i komentowałem w stylu eksperta telewizyjnego, którym w końcu jestem. To była zabawa, ale bardzo głupia" - powiedział. <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=linki2&utm_medium=linki2&utm_campaign=linki2">Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!</a>------------------------------------------------ Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj 20 000 złotych - <a href="https://beta.pocketads.pl/pAdsTest/click/?crid=5957" target="_blank">kliknij</a>. Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. <a href="https://beta.pocketads.pl/pAdsTest/click/?crid=5957">Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!</a>