Ukrainki pobiegły w składzie: Wita Semerenko, Julia Dżyma, Valij Semerenko, Olena Pidgruszna. Ta czwórka wyprzedziła o 26,4 sekundy Rosjanki i o 37,6 s reprezentantki Norwegii. Pałka pojawiła się po raz pierwszy na strzelnicy na szóstej pozycji, 11 sekund za prowadzącą wtedy Szwajcarką Seliną Gasparin. Polka strzelała jednak fatalnie - w pierwszych pięciu próbach nie zestrzeliła ani jednego celu, a po dobraniu trzech sztuk amunicji pomyliła się jeszcze dwa razy. W efekcie musiała przebiec cztery rundy karne. Po pierwszym strzelaniu prowadziły głośno dopingowane Rosjanki przed Ukrainkami. Polki po pierwszej zmianie zajmowały 15. pozycję i wyprzedzały jedynie Niemki. Przy "stójce" Pałka dobierała tylko raz, ale wówczas była już niemal dwie i pół minuty za liderką. Straty nie zmniejszyła druga z Polek Magdalena Gwizdoń, pomimo że na strzelnicy spisała się dobrze - musiała tylko raz dobierać amunicję. Awansowała jednak z 15. na 12. pozycję. Po drugim strzelaniu Rosjanki prowadziły z niespełna pięciosekundową przewagą nad Ukrainkami, a tuż za nimi biegła Włoszka. Nicole Gontier słabo spisywała się jednak na strzelnicy. Bardzo dobrze biegła za to Gabriela Soukalova, dzięki której Czeszki włączyły się do walki o medal. Po czwartym strzelaniu prowadziła Ukrainka Julija Dżyma z dziewięciosekundową przewagą nad Olgą Zajcewą. Soukalova traciła już 28 sekund, ale zanim zakończyła bieg, odrobiła ponad połowę straty i wyprowadziła Czeski na drugie miejsce. Trzecie były Norweżki (strata 25,7 s), a tuż za nimi były Rosjanki. Po drugiej zmianie i biegu Magdaleny Gwizdoń Polki zajmowały 12. pozycję ze stratą 2.33,1 do liderek. Valij Semerenko powiększyła przewagę Ukrainek do 40 sekund na piątym strzelaniu, ale zaliczyła bardzo dużą stratę na kolejnym, gdy aż trzykrotnie musiała dobierać naboje. Rosjanki traciły do Ukrainek 23,4 s, a Norweżki cztery sekundy więcej. "Biało-czerwone" dzięki dobrej postawie Weroniki Nowakowskiej-Ziemniak, która odrobiła 20 sekund, awansowały na 9. pozycję. Gdy zawodniczki zmieniały się po raz trzeci, liderkami były Ukrainki, a bark w bark walczyły reprezentantki Norwegii i Rosji, które traciły do prowadzącej Oleny Pidgrusznej niespełna pół minuty. Podczas przedostatniego strzelania Rosjanki odrobiły do liderek dziesięć sekund, a Norweżki pięć. Czwarte Kanadyjki traciły już 47,9 s. Pidgruszna miała tylko 6,7 s przewagi nad Rosjanką, gdy rozpoczynała ostatnie strzelanie, ale opuściła strzelnicę z 11-sekundową przewagą nad Rosjanką i 25-sekundową nad trzecią Norweżką. Fatalnie strzelała Kanadyjka i spadła na 9. lokatę. Tuż za nimi były Polki. Czwarte miejsce zajmowały Czeszki ze stratą 1.12,7. Na ostatnich metrach już nic się nie zmieniło. Ze zwycięstwa cieszyły się Ukrainki, Rosjanki finiszowały jako drugie, a brązowy medal wywalczył Norweżki. Monika Hojnisz stoczyła zaciętą walkę na finiszu z reprezentantką Szwajcarii, ale minimalnie szybsza była rywalka. "Biało-czerwone" zajęły więc 10. pozycję. Z biegu wycofały się Francuzki, po tym jak na trasie zasłabła Marie-Laure Brunet. Wyniki biathlonowej sztafety 4x6 km kobiet: 1. Ukraina 1:10.02,5 (0 rund karnych+5 strzałów niecelnych) (Wita Semerenko, Julia Dżyma, Walja Semerenko, Olena Pidhruszna) 2. Rosja strata 26,4 s (0+4) (Jana Romanowa, Olga Zajcewa, Jekaterina Szumiłowa, Olga Wiłuchina) 3. Norwegia 37,6 (0+5) (Fanny Welle-Strand Horn, Tiril Eckhoff, Ann Kristin Aafedt Flatland, Tora Berger) 4. Czechy 1.23,2 (0+14) 5. Białoruś 1.30,9 (1+8) 6. Włochy 1.40,8 (1+9) 7. USA 2.11,7 (0+13) 8. Kanada 2.19,0 (2+12) 9. Szwajcaria 2.31,8 (0+9) 10. Polska 2.31,9 (4+8) (Krystyna Pałka, Magdalena Gwizdoń, Weronika Nowakowska-Ziemniak, Monika Hojnisz)