Ewentualne niepowodzenie w sprincie będzie oznaczać gorszą pozycję na starcie niedzielnego biegu na dochodzenie na 10 km, a ponadto może pogrzebać szansę biathlonistek na występ w kończącym zmagania we Włoszech biegu ze startu wspólnego na 12,5 km, zaplanowanego na 23 lutego. W ostatnich zawodach MŚ pobiegnie 30 zawodniczek. Połowę stanowić będzie czołowa piętnastka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (do którego impreza w Anterselvie jest zaliczana), a reszta to biathlonistki najlepiej spisujące się w poprzednich trzech konkurencjach indywidualnych we Włoszech. W sprincie wystartują cztery Polki, a najlepszą z nich jest Monika Hojnisz-Staręga, sklasyfikowana obecnie na 17. miejscu Pucharu Świata. Nie bez szans w sprincie jest też Kamila Żuk, która cieszyła się z wczorajszego przetarcia w sztafecie mieszanej.