Szwed znany jest z ostrej krytyki dotyczącej dopingu w rosyjskich sportach zimowych, a zwłaszcza w biathlonie i m.in. odmówił startu w marcu w zawodach Pucharu Świata w rosyjskim Tiumeniu tłumacząc, że był to protest z powodu braku funkcjonującej w Rosji agencji antydopingowej. Wielokrotnie wypowiadał się też w mediach krytycznie na temat rosyjskiego dopingu. "Tym razem otrzymałem pocztą elektroniczną kilka wiadomości, w których nadawcy grożą mi śmiercią i informują, że rosyjski patrol śmierci jest na moim tropie. Jeżeli nie zapłacę równowartości trzech bitcoinów zostanę zabity" - powiedział biathlonista szwedzkiemu dziennikowi "Dagens Nyheter". Dodał, że sprawę traktuje bardzo poważnie i zgłosi ją na policję: "teraz przebywam na zgrupowaniu w Ruhpolding, lecz zaraz po powrocie do Szwecji poinformuję odpowiednie służby". 21-letni Samuelsson zdobył złoty medal w sztafecie i srebrny w biegu na dochodzenie podczas tegorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu.