"Od igrzyska w Turynie w 2006 roku, kiedy Krysia zajęła piąte miejsce w biegu indywidualnym na 15 km, ciągle czegoś jej brakowało. Wreszcie się udało i jest medal!" - cieszyła się była biathlonistka i biegaczka narciarska. Kiełpińska jako delegat Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) w biegach wielokrotnie - także podczas zawodów - miała okazję obserwować pochodzącą z Czerwiennego Pałkę, która jest wychowanką BKS WP Kościelisko, a obecnie reprezentuje AZS AWF Katowice. "Biathlon jest mi nadal niezwykle bliski, więc jeżeli tylko miałam okazję, to śledziłam jak Krysia się rozwija. Podziwiałam jej pracowitość. Włożyła kawał życia w tę dyscyplinę i z niezwykłą cierpliwością krok po kroku szła w górę. Cieszę się, że teraz zbiera tego owoce" - podkreśliła. Dwukrotna olimpijka (Albertville 1992, Lillehammer 1994) liczy także na dobry występ polskich biathlonistek w sztafecie, która rozegrana zostanie w Novym Mescie na Morawach w piątek. "W biegu na dochodzenie wszystkie dziewczyny pobiegły i strzelały bardzo ładnie. Magda Gwizdoń była 12., Monika Hojnisz - 13., a Weronika Nowakowska-Ziemniak - 27. To wskazuje, że są duże szanse na medal. O ile oczywiście wytrzymają nerwowo" - dodała. Srebrny medal Pałki jest pierwszym zdobytym przez kobietę w biegu indywidualnym w historii polskiego biathlonu