Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół Beerschot-Wilrijka wygrał dwa razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W trzeciej minucie bramkę zdobył Zinho Gano. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Derek Kutesa. W pierwszych minutach spotkania kartkę dostał Mohamed Halaïmia z Beerschot-Wilrijka. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Zulte-Waregem w 12. minucie spotkania, gdy Jean-Luc Diarra zdobył drugą bramkę. Przy zdobyciu bramki ponownie pomógł Derek Kutesa. W 36. minucie kartką został ukarany Idrissa Doumbia, piłkarz Zulte-Waregem. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę jedenastka Beerschot-Wilrijka rozpoczęła w zmienionym składzie, za Toma Barta wszedł Mauricio Lemos. Trener Beerschot-Wilrijka postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Abdoulie Sanyang, a murawę opuścił Mohamed Halaïmia. W 70. minucie Moisés Caicedo zastąpił Musashiego Suzukiego. Na 11 minut przed zakończeniem starcia w zespole Zulte-Waregem doszło do zmiany. Jelle Vossen wszedł za Derka Kutesę. W drugiej połowie nie padły gole. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Drużyna Zulte-Waregem w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę zespół Beerschot-Wilrijka rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Royal Antwerp FC. Tego samego dnia RSC Anderlecht Bruksela będzie przeciwnikiem jedenastki Zulte-Waregem w meczu, który odbędzie się w Brukseli.