Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Standardu Liege wygrała aż sześć razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko raz. Już w pierwszych minutach drużyna Standardu Liege próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 31. minucie za Václava Jemelkę wszedł Toon Raemaekers. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Konstantinosowi Laifisowi z zespołu gospodarzy. Była to 38. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Standardu Liege wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Abdoula Tapsobę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy. Murawę musiał opuścić Michel-Ange Balikwisha. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującego gola. Tymczasem to piłkarze Oud-Heverlee otworzyli wynik. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu na listę strzelców wpisał się Thomas Henry. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 17 zdobytych bramek. Przy strzeleniu gola pomógł Xavier Mercier. W 70. minucie Nicolas Raskin został zmieniony przez Noëgo Dussenne'a, a za Hugona Siqueta wszedł na boisko Jackson Muleka, co miało wzmocnić drużynę Standardu Liege. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Xaviera Merciera na Thibaulta Vlietincka. Chwilę później trener Oud-Heverlee postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Joshua Eppiah, a murawę opuścił Mathieu Maertens. W 82. minucie arbiter przyznał żółtą kartkę Noëmu Dussenne'owi z Standardu Liege. Zespół Oud-Heverlee niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 24 minuty, drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Klauss. W zdobyciu bramki pomógł Jackson Muleka. Na cztery minuty przed zakończeniem starcia w zespole Standardu Liege doszło do zmiany. Gojko Cimirot wszedł za Maxime'a Lestienne'a. W 87. minucie czerwoną kartkę obejrzał Noë Dussenne, tym samym drużyna gospodarzy musiała końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. W tej samej minucie Samuel Bastien został zmieniony przez Edena Shamira, co miało wzmocnić zespół Standardu Liege. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kristiyana Aleksandrova na Siebe'a Schrijversa. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry sędzia ukarał żółtą kartką Toona Raemaekersa, zawodnika gości. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Przewaga drużyny Standardu Liege w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. Piłkarze Standardu Liege otrzymali w meczu dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy jedną żółtą. Drużyna Standardu Liege w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół gości wymienił czterech zawodników. Już w najbliższy piątek drużyna Oud-Heverlee będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie KV Kortrijk. Natomiast 14 lutego Royal Antwerp FC zagra z zespołem Standardu Liege na jego terenie.