Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 pojedynków zespół Oud-Heverlee wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w meczu dostał Marco Ilaimaharitra ze Sportinga Charleroi. Była to czwarta minuta starcia. Niedługo po rozpoczęciu meczu Casper De Norre wywołał eksplozję radości wśród kibiców Oud-Heverlee, zdobywając bramkę w 17. minucie spotkania. Asystę przy golu zaliczył Siebe Schrijvers. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Oud-Heverlee. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Oud-Heverlee w 54. minucie spotkania, gdy Mousa Al-Tamari zdobył drugą bramkę. Przy zdobyciu bramki pomógł Xavier Mercier. Trener Sportinga Charleroi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 57. minucie na plac gry wszedł Karim Zedadka, a murawę opuścił Mamadou Fall. W 69. minucie Marco Ilaimaharitra został zastąpiony przez Guillaume'a Gilleta. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Oud-Heverlee w 74. minucie spotkania, gdy Sory Kaba strzelił trzeciego gola. Po raz kolejny do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Xavier Mercier. W 82. minucie Sory Kaba został zmieniony przez Jesse'a Sekidikę, co miało wzmocnić drużynę Oud-Heverlee. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Anassa Zaroury'ego na Amine Benchaib. Po chwili trener Oud-Heverlee postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Mousę Al-Tamariego wszedł Barnabás Bese, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Oud-Heverlee utrzymać prowadzenie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Oud-Heverlee doszło do zmiany. Mandela Keita wszedł za Mathieu Maertensa. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 0-3. Arbiter nie ukarał piłkarzy Oud-Heverlee żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 18-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 stycznia zespół Oud-Heverlee będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie YR KV Mechelen. Natomiast 16 stycznia Royal Antwerp FC będzie przeciwnikiem drużyny Sportinga Charleroi w meczu, który odbędzie się w Deurnem.