Był to pojedynek na szczycie tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż spotkały się szósta i czwarta drużyna Firstu Division A. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć pojedynków drużyna Oud-Heverlee wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Anouar El Hadj z jedenastki gości. Była to 45. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie arbiter pokazał kartkę Václavowi Jemelce z Oud-Heverlee. Niedługo później trener Anderlechtu Bruksela postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Antoine Colassin, a murawę opuścił Albert-Mboyo Sambi. W 77. minucie Kristiyan Aleksandrov zastąpił Joshuę Eppiaha. Jedyną bramkę meczu dla Oud-Heverlee zdobył z rzutu karnego Thomas Henry w 87. minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czternaste trafienie w sezonie. Chwilę później trener Oud-Heverlee postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Mathieu Maertensa wszedł Sascha Kotysch, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Oud-Heverlee utrzymać prowadzenie. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w zespole Oud-Heverlee doszło do zmiany. Daan Vekemans wszedł za Xaviera Merciera. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację dwie minuty później, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Anderlechtu Bruksela: Antoine'owi Colassinowi i Lukasowi Nmesze. Zespół Anderlechtu Bruksela miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Oud-Heverlee otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Anderlechtu Bruksela w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższy piątek zespół Anderlechtu Bruksela rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie KAS Eupen. Natomiast 17 stycznia Sint-Truidense VV będzie gościć drużynę Oud-Heverlee.