Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 28 razy. Jedenastka Royalu Antwerp wygrała aż 14 razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko dziewięć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Tuż po rozpoczęciu meczu drużyna gospodarzy trafiła do bramki rywala. W pierwszej minucie na listę strzelców wpisał się Dieumerci Mbokani. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szesnaste trafienie w sezonie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Royalu Antwerp w piątej minucie spotkania, gdy Dieumerci Mbokani zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zanotował Lior Refaelov. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W pierwszych minutach drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Jelle'owi Bataille'owi z KV Oostende. W 62. minucie za Renata Netę wszedł Brecht Capon. W 68. minucie sędzia ukarał kartką Bubacarra Sanneha, zawodnika gości. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie KV Oostende doszło do zmiany. Adama Niane wszedł za Bubacarra Sanneha. Chwilę później trener Royalu Antwerp postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Alexisa De Sarta. Na boisko wszedł Steven Defour, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 78. minucie Lior Refaelov został zmieniony przez Kojego Miyoshiego, a za Butę wszedł na boisko Ritchie De Laet, co miało wzmocnić zespół Royalu Antwerp. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kévina Vandendriessche'a na Louisa Verstraetego. W 87. minucie swoją trzecią bramkę w tym meczu zdobył Dieumerci Mbokani z Royalu Antwerp. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku gola pocieszenia strzelił Ronald Vargas. Bramka padła po podaniu Brechta Capona. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-1. Arbiter nie ukarał piłkarzy Royalu Antwerp żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół KV Oostende rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie KRC Genk. Tego samego dnia KV Kortrijk będzie gościć drużynę Royalu Antwerp.