Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Zespół Anderlechtu Bruksela wygrał aż sześć razy, zremisował trzy, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Anderlechtu Bruksela w dziewiątej minucie spotkania, gdy Michael Murillo strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Francis Amuzu. Po kwadransie gry za czerwoną kartkę zszedł z boiska Jordi Amat osłabiając tym samym zespół gości. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Anderlechtu Bruksela w 17. minucie spotkania, gdy Michel Vlap zdobył z karnego drugą bramkę. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Andreasowi Beckowi z drużyny gości. Była to 19. minuta pojedynku. Niedługo później Marko Pjaca wywołał eksplozję radości wśród kibiców Anderlechtu Bruksela, strzelając kolejnego gola w 25. minucie meczu. Asystę przy bramce zaliczył Michel Vlap. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 35. minucie wpakował piłkę do siatki rywali Vincent Kompany. Bramka padła po podaniu Petera Žulja. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W pierwszych minutach drugiej połowy żółtą kartkę dostał Jens Cools, zawodnik gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Anderlechtu Bruksela w 52. minucie spotkania, gdy Francis Amuzu strzelił piątego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Michael Murillo. Niedługo później trener Eupen postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Nils Schouterden, a murawę opuścił Andreas Beck. W tej samej minucie Marko Pjaca został zmieniony przez Zakarię Bakkalego. W 76. minucie Smail Prevljak został zmieniony przez Konana Jocelyna, a za Jensa Coolsa wszedł na boisko Saeid Ezatolahi, co miało wzmocnić zespół Eupen. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vincenta Kompanego na Marca Kanę. W 77. minucie arbiter przyznał żółtą kartkę Killianowi Sardelli z Anderlechtu Bruksela. Mimo że drużyna Eupen nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 49 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W tej samej minucie gola pocieszenia strzelił Jonathan Bolingi. Asystę przy bramce zanotował Danijel Miličević. Trener Anderlechtu Bruksela wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Eda Kayembe'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Peter Žulj. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić szóstą bramkę. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W doliczonym czasie gry wynik na 6-1 podwyższył Zakaria Bakkali. Ponownie sytuację bramkową stworzył Francis Amuzu. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 6-1. Zespół Anderlechtu Bruksela zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter pokazał dwie żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom Eupen, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Anderlechtu Bruksela zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Waasland-Beveren. Tego samego dnia Royal Excel Mouscron Péruwelz zagra z drużyną Eupen na jej terenie.