Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 32 spotkania drużyna Sportinga Charleroi wygrała 14 razy i zanotowała 11 porażek oraz siedem remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Od 36. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez drużynę Sportinga Charleroi w końcu przyniosły efekt bramkowy. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry bramkę zdobył Kaveh Rezaei. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie dziewięć zdobytych bramek. Przy strzeleniu gola pomógł Ali Gholizadeh. Minutę później żółtą kartkę obejrzał Davy De Fauw z zespołu gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Sportinga Charleroi. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie dostał Nurio Fortuna ze Sportinga Charleroi. Była to 56. minuta starcia. Trener Zulte-Waregem wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Dimitriego Oberlina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Omar Govea. W 59. minucie Cyle Larin zastąpił Mamadou Diarrę. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Sportinga Charleroi doszło do zmiany. Joris Kayembe wszedł za Alego Gholizadeha. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sportinga Charleroi w 69. minucie spotkania, gdy Kaveh Rezaei strzelił drugiego gola. W zdobyciu bramki pomógł Nurio Fortuna. W 73. minucie w drużynie Zulte-Waregem doszło do zmiany. Bassem Srarfi wszedł za Gideona Mensaha. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Damien Marcq z drużyny gości i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 37. minucie. Trener Sportinga Charleroi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Shamar Nicholson, a murawę opuścił Massimo Bruno. Shamar Nicholson bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jedną bramkę. Był to już jego piąty gol w tegorocznych rozgrywkach. W tej samej minucie swoją trzecią bramkę w tym meczu zdobył Kaveh Rezaei ze Sportinga Charleroi. Asystę przy golu zanotował Joris Kayembe. W 83. minucie w zespole Sportinga Charleroi doszło do zmiany. Gaëtan Hendrickx wszedł za Marca Ilaimaharitrę. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W doliczonej pierwszej minucie meczu celnym strzałem popisał się Shamar Nicholson. Ponownie asystę zanotował Joris Kayembe. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 4-0. Sędzia pokazał trzy żółte kartki piłkarzom gości w pierwszej połowie, natomiast w drugiej jedną czerwoną. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej również jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Sportinga Charleroi będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie YR KV Mechelen. Natomiast 16 lutego Royal <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/marki-i-produkty-microsoft-excel,gsbi,3616" title="Excel" target="_blank">Excel</a> Mouscron Péruwelz zagra z drużyną Zulte-Waregem na jej terenie.