Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Zespół KV Oostende wygrał aż siedem razy, zremisował pięć, a przegrał tylko cztery. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 36. minucie za Josepha Akpalę wszedł Idrissa Sylla. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Jordiemu Vanlerberghemu z KV Mechelen. Była to 45. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie kartkę dostał Lucas Bijker z jedenastki gospodarzy. Chwilę później trener KV Oostende postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Ronalda Vargasa. Na boisko wszedł Kévin Vandendriessche, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. A kibice KV Mechelen nie mogli już doczekać się wprowadzenia Igora Rincka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie aż sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić William Togui. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić zwycięską bramkę. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole KV Mechelen doszło do zmiany. Rob Schoofs wszedł za Arjana Swinkelsa. Jedyną bramkę meczu dla KV Mechelen zdobył Nikola Storm w 70. minucie. Przy strzeleniu gola pomagał Joachim Van Damme. W 77. minucie Renato Neto został zmieniony przez Indego Boonena, co miało wzmocnić drużynę KV Oostende. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Onura Kayę na Geoffry'ego Hairemansa. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 83. minucie, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Andrewowi Hjulsagerowi i Gustavowi Engvallowi. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze KV Mechelen obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy czwartek drużyna KV Mechelen będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Royal <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/marki-i-produkty-microsoft-excel,gsbi,3616" title="Excel" target="_blank">Excel</a> Mouscron Péruwelz. Natomiast w piątek Royal Charleroi Sporting Club będzie gościć jedenastkę KV Oostende.