Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Jedenastka Cercle Brugge wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy w drużynie Cercle Brugge doszło do zmiany. Boris Popović wszedł za Sennę Mianguégo. Pod koniec pierwszej połowy jedynego gola meczu strzelił Olivier Deman dla zespołu Cercle Brugge. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zaliczył Robbe Decostere. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Cercle Brugge. W 49. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Thibaulta De Smeta z Beerschot-Wilrijka, a w 52. minucie Oliviera Demana z drużyny przeciwnej. W 55. minucie za Leona Krekovicia wszedł Blessing Eleke. Trener Beerschot-Wilrijka postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Mohameda Halaimię i na pole gry wprowadził napastnika Abdouliego Sanyanga. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Hannes Van der Bruggen został zmieniony przez Leonarda Lopesa, co miało wzmocnić drużynę Cercle Brugge. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Musashiego Suzukiego na Mariusa Noubissiego w 87. minucie. Chwilę później trener Cercle Brugge postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia zastąpił zmęczonego Ahoueke'a Denkeya. Na boisko wszedł Thibo Somers, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Cztery minuty później arbiter pokazał kartkę Janowi Van den Berghowi z zespołu gospodarzy. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia przyznał dwie żółte kartki piłkarzom Beerschot-Wilrijka, a zawodnikom gości pokazał jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Cercle Brugge zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Oud-Heverlee Leuven. Natomiast w niedzielę KAA Gent będzie gościć zespół Beerschot-Wilrijka.